Winna apokalipsa czyli whisky na salonach.
Nawiązując do komentarzy Pana Chlora pod artykułem Pana Piotera o Bachusie, chciałbym napisać parę słów o winie.
Nie wiem, kiedy Pan Chlor był w Zielonej Górze na winobraniu ,ale winny rynek przez ostatnich 10 lat zmienił się diametralnie. Gdy byłem tam te 10 czy kilkanaście lat temu lokalnego wina nie było wcale. Sprzedawane było kiepskiej jakości wino węgierskie czy bułgarskie z naklejoną etykietą przednią “Winobranie”. Znalazłem wtedy tylko jednego wystawcę z lokalnej winnicy ,ale wszystkie swoje wino sprzedał w ciągu 15min. i nic nie zostało (były wtedy absurdalne limity sprzedaży). 10 lat temu w całej Polsce było zarejestrowanych 35 winnic. Dziś winnic zarejestrowanych jest kilkanaście razy więcej a razem z niezarejestrowanymi szacuje się na ok. 600. W zeszłym roku na zielonogórskim winobraniu wystawiało się 25 winnic. W tym roku mają być 42.
Szczepy mrozoodporne uprawiane w naszym klimacie mają inny smak od szczepów południowych,ale doświadczeni winiarze robią z nich bardzo dobre wina co potwierdził Pan Kossobor. Swoją drogą muszę odwiedzić winnicę Turnau.
Nie do końca zgadzam się z komentarzem Pana Chlora,że w naszym klimacie nie można zrobić “dobrego” wina. Zapewne chodziło Panu o smak podobny do win z krajów południa. Piłem jedno :) Cabernet Franc z jednej z lubuskich winnic które mogłoby wg. mnie, konkurować z winami z Ameryki płd.. Nie wiem jak właściciel to zrobił i nie wiem czy przekazał sekret swojej żonie bo było to niestety ostatnie Cabernet Franc,które zrobił. Świeć Panie nad Jego duszą.
Postanowiłem nie komentować pod artykułem Pana Piotera a napisać osobną notkę bo przypomniała mi się ciekawa historia innego szczepu winnego.
Ludzie mają różne smaki. Wina wytrawne mogą się wydawać kwaśne i cierpkie. Dla tych którym się tak wydaje, a nie zniechęcili się jeszcze do win wytrawnych polecam szczep Carmenere, myślę,że będzie im smakował. Tylko raczej nie z tych najtańszych. Właśnie z nim wiąże się historia która skłoniła mnie do napisania paru słów.
Carmenere pochodzi z Francji ,został uznany za wymarły w XIXw. i można powiedzieć “zmartwychwstał” w latach 90-tych wieku XX-ego. Odnaleziono go przypadkowo w Chile i we Włoszech.
Kierowany ciekawością sprawdziłem co się stało w XIXw. ,że szczep wymarł. Okazuje się ,że w II poł. XIXw. do Europy dotarła mikroskopijna (1.5mm) mszyca Filoksera Winiec (zwana także z łaciny Filokserą Niszczycielską). Przydomek “Niszczycielska” oddawał jej prawdziwą naturę bo wśród europejskich winnic dokonała prawdziwej apokalipsy. Właściwie w całej Europie. W niektórych krajach straty sięgały nawet 80%.
Podaż destylatów winnych spadła drastycznie a popyt pozostał. Wtedy w pełnej chwale wkroczyła whisky. Destylarnie brytyjskie ruszyły pełną parą a trunek dla pospólstwa wszedł na salony i bogate stoły. Whiskey opanowała lwią część rynku europejskiego. Anglicy zrobili to tak dobrze ,że do dziś uważana jest za trunek dla dżentelmenów choć początkowo nim nie była.
Pozostaje pytanie skąd przywędrowała winogronowa zaglada?
Filoksera była nieznane w Europie a pochodzi z Ameryki płn. Co do tego w jaki sposób dotarła do Europy zdania są podzielone.
Szukając dalej z pomocą przychodzi nam cenione w kręgu naukowym czasopismo “Nature”.
Wg. badań genetycznych filoksera przypłynęła do Europy z północno-wschodnich wybrzeży Ameryki płn. a do ,wielokrotnie opisywanej przez Pana Gospodarza Langwedocji, gdzie odnotowano pierwszy przypadek, dostała się ze Zjednoczonego Królestwa.
Co za przypadek. :)
tagi:
![]() |
Gotoxy76 |
2 września 2024 14:56 |
Komentarze:
![]() |
Matka-Scypiona @Gotoxy76 |
2 września 2024 16:39 |
Nas to już nie dziwi. Angole wyhodowali w kew garden zarazę ziemniaczaną i załatwili irlandczykow, zakulisowo zniszczyli redukcje, żeby wprowadzić na rybek europejski herbatę, zniszczyli produkcję tkanin w Indiach, żeby zarobić z hindusów importerow itd... Historia z whiskey powiela stały modus operandi ...
![]() |
qwerty @Gotoxy76 |
2 września 2024 17:35 |
W Krakowie na Bielanach też jest duża winnica jesienią coś kupię
![]() |
OjciecDyrektor @Gotoxy76 |
2 września 2024 18:55 |
KOSSOBOR jest plci żenskiej....:)
![]() |
OjciecDyrektor @Gotoxy76 |
2 września 2024 19:00 |
Dla mnie najlepszym wytrawnym czerwonym jest Shiraz z Chile. Inne Shirazy juz nie sa tak "korzenne".
Poza tym wino wytrawne najlepiej odkorkowac tak na dobę lub chocby poł przed wypiciem - traci wtedy na cierpkosci, a i bukiet smakowy fajniejszy.
Dla mnie i tak Tokaj Szamorodni jest najprzyjemniejszym winem, choc dosc drogim. Bo poł litra kosztuje srednio 65zl
![]() |
chlor @Gotoxy76 |
2 września 2024 20:22 |
Na Winobraniu byłem w 2019 i 2022. Lokalnych producentów faktycznie masa, ale wina drogie, a ich smak (dla mnie) nie oddawał ceny. Zupełnie nie znam się na gatunkach i smakach wina. Wiem tylko że mi smakuje gdy jest słodkawe, nie wytrawne, pachnie przyjemnie, i ma jakieś 15%. Zapewne, to lokalne są świetne dla smakoszy, ale nie dla mnie.
![]() |
Gotoxy76 @Gotoxy76 |
2 września 2024 20:22 |
Najmocniej przepraszam Panią.
![]() |
jpw @Gotoxy76 |
2 września 2024 20:31 |
przyczyną mógłby być m.in. niedobór krzemu, ponieważ kredowe gleby winnic Francji mogą utrudniać pobieranie tego pierwiastka,
a piaski i łupki pozwalały przetrwac niektórym winnicom
rośliny można nawozić krzemem dolistnie, jesli pobieranie przez korzenie nie działa z powodu alkalicznych gleb, nadmiaru azotu , albo mało mobilnego krzemu
uwalnianie krzemu odbywa sie dzięki kwasowi szczawiowemu (dikarboksylowy, najsilniejszy organiczny kwas trawiący skały, wytwrzany także dzięki mikoryzie)
rozcieńczone i zobojętnione np. kwasem bursztynowym , czy octowym szkło wodne może służyć jako nawóz krzemowy
powszechnie uzywa sie tez gnojowic w pokrzyw
rośliny bogate w krzem sa odporniejsze na suszę , czy ataki szkodników, można tak chronic tez np. funkie przed ślimakami
https://calfert.pl/nawoz-krzemowy/
https://en.wikipedia.org/wiki/Phylloxera
Gatunki winorośli amerykańskich (takie jak Vitis labrusca ) wyewoluowały [ 3 ] , aby posiadać kilka naturalnych mechanizmów obronnych przeciwko filokserom. Korzenie winorośli amerykańskich wydzielają lepki sok, który odpycha nimfę, zatykając jej usta, gdy próbuje ona żerować na pnączu. Jeśli nimfie uda się stworzyć ranę żerową na korzeniu, winorośl amerykańska reaguje, tworząc warstwę ochronną tkanki, aby pokryć ranę i chronić ją przed wtórnymi zakażeniami bakteryjnymi lub grzybicznymi. [ 2 ][...] Obszary z glebami składającymi się głównie z piasku lub łupków zostały oszczędzone, a rozprzestrzenianie się zostało spowolnione w suchym klimacie, ale stopniowo filoksera rozprzestrzeniła się na całym kontynencie.[...]
Jedynymi europejskimi winogronami, które są naturalnie odporne na filokserę, są winogrona Assyrtiko , które rosną na wulkanicznej wyspie Santorini w Grecji, chociaż nie jest jasne, czy odporność wynika z samej podkładki, czy z popiołu wulkanicznego, na którym rosną; oraz odmiana winogron Juan Garcia, autochtoniczna dla średniowiecznej wioski Fermoselle w Hiszpanii . Odmiana Juan Garcia pozostała — nietknięta przez filokserę — osłonięta na winnicach zasadzonych na tarasach utworzonych przez człowieka wzdłuż górskich obrzeży gigantycznego i stromego kanionu rzeki Duero Arribes , gdzie warunki mikroklimatyczne zniechęcają do wzrostu filoksery.
Aby uniknąć zagrożenia filokserą, od 1979 roku na piaszczystych plażach Prowansji, w delcie Rodanu , rozciągającej się od wybrzeża regionu Gard do nadmorskiej wioski Saintes Maries de la Mer, produkuje się wina . Piasek, słońce i wiatr w tym rejonie są głównym środkiem odstraszającym filokserę. Wino produkowane tutaj nazywane jest „Vins des Sables” lub „winami z piasków”. [ 7 ] W tym samym departamencie, gdzie zbudowany przez Rzymian system nawadniania kanałowego częściowo przetrwał do dziś, w miarę możliwości praktykuje się również zimowe zalewanie, na przykład na południe od miasta Tarascon . Zalewanie winnic przez 50 dni zabija wszystkie nimfy, które zimują w korzeniach lub korze na dnie rośliny. [ 8 ]
Niektóre regiony zostały tak zniszczone przez filokserę, że nigdy się nie podniosły, a producenci całkowicie zmienili uprawy. Jednym z przykładów jest wyspa Majorka , gdzie migdały zastępują teraz winorośl. [ potrzebne źródło ]
Winorośle, które przetrwały filokserę
Według krytyka winiarskiego i autorki Kerin O'Keefe , dzięki niewielkim działkom winnic w całej Europie, które niewytłumaczalnie nie ucierpiały, niektóre winnice nadal istnieją w takim stanie, w jakim były przed spustoszeniem wywołanym przez filokserę. [ 9 ]
Jak dotąd większość chilijskiego wina pozostała wolna od filoksery. Jest ona odizolowana od reszty świata przez pustynię Atakama na północy, Ocean Spokojny na zachodzie i góry Andy na wschodzie. Filoksery nigdy nie znaleziono w kilku regionach uprawy winorośli w Australii, w tym w Tasmanii, Australii Zachodniej i Australii Południowej. [ 10 ] Australia ma silne wewnętrzne kontrole bezpieczeństwa biologicznego, aby zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się filoksery poza „strefy zakażone filokserą” w częściach Wiktorii i Nowej Południowej Walii. [ 11 ] [ 12 ] Riesling z regionu Mozeli również pozostał nietknięty przez filokserę; pasożyt nie jest w stanie przetrwać w łupkowej glebie . [ 13 ] [ 14 ]
![]() |
Paris @jpw 2 września 2024 20:31 |
2 września 2024 20:45 |
Piekne dzieki,...
... bo bardzo to ciekawe !!!
![]() |
Gotoxy76 @chlor 2 września 2024 20:22 |
2 września 2024 21:07 |
To prawda ceny są wysokie i często nie adekwatne do smaku. Co ciekawe przy rozmowach z właścicielami często mówią,że nawet przy tych cenach to na granicy opłacalności.
![]() |
Gotoxy76 @jpw 2 września 2024 20:31 |
2 września 2024 21:18 |
Dziękuję za te ciekawe informacje. Nie wszystko czytałem.
![]() |
Gotoxy76 @Paris 2 września 2024 20:45 |
2 września 2024 21:18 |
Dziękuję bardzo.
![]() |
Gotoxy76 @qwerty 2 września 2024 17:35 |
2 września 2024 21:41 |
Polecam. Najczęściej właściciele winnic to serdeczni i rozmowni ludzie. Niektóre są pięknie położone, mają miejsca noclegowe i można w nich spędzić miły weekend.
![]() |
Paris @Gotoxy76 2 września 2024 21:41 |
2 września 2024 21:48 |
To prawda,...
... ale za wyjatkiem tego KNURA zdegenerowanego Gerard`a Depardieu !!!
Bo ten typ spod ciemnej gwiazdy tez ,,sie paral,, winnica.
![]() |
Gotoxy76 @Paris 2 września 2024 21:48 |
2 września 2024 22:13 |
Widać filoksera atakuje też ludzi ;)
![]() |
jpw @jpw 2 września 2024 20:31 |
2 września 2024 23:37 |
c.d.
Winorośl cechuje się długowiecznością, rozległym systemem korzeniowym, ale przez to może dochodzić do wyczerpania niektorych składników, np. krzemu.
Gleby wulkaniczne są bogate w mikroelementy , stąd ich wyjatkowa żyzność.
http://www.winogrona.org/forum/choroby-i-szkodniki/krzem-nawo-enie-dolistne-t15035.html
https://www.akademiakrzemu.pl/krzem-dla-roslin/funkcje-krzemu-w-roslinie/
https://www.wine-searcher.com/m/2019/09/the-complete-guide-to-phylloxera
https://web.archive.org/web/20140814035904/http://permakultura.net/2014/05/09/wplyw-wapnia-na-pobieranie-skladnikow-mineralnych-z-gleby-i-wydajnosc-biologicznego-wiazania-azotu/
Wapń zwiększa pobieranie minerałów z gleby zwiększając wartość odżywczą roślin
Na stronie (która prawdopodobnie jest tylko czyimś zapleczem) znalazłem następujący fragment:
Wapń (Ca) odkwasza glebę. Stare powiedzenie ogrodników mówi, że „wapń czyni ojców bogatymi, synów zaś biednymi”. Oznacza to, iż dzięki wapniowi rośliny łatwiej pobierają składniki pokarmowe i dzięki temu zwiększa się wysokość plonów. Jest to jednak gospodarka rabunkowa, która prowadzi do szybkiego wyjałowienia gleby. Z tego powodu wapna i innych nawozów zawierających wapń, jak tomasyna, należy używać z rozwagą. Dlatego glebę trzeba wapnować co 3-4 lata."
Ważnymi składnikami odporności na patogeny są także miedź, bor (ułatwia syntezę weglowodanów), selen, cynk, jod, mangan, molibden
![]() |
jpw @jpw 2 września 2024 23:37 |
3 września 2024 00:04 |
c.d.
https://agroconsult.pl/krzem-w-nawozeniu/
" W ścianach komórkowych roślin powstaje specjalna powłoka, krzemionka amorficzna, która powoduje ścieranie aparatu gryzącego larw. Można powiedzieć, że szkodniki „łamią sobie zęby". Dodatkowo, krzem wykazuje działanie fungistatyczne: ściany komórkowe stają się odporne na enzymy lityczne grzybów - wyliczał W. Ciecierski."
"Korzystny wpływ preparatów krzemowych jest obserwowany szczególnie w przypadku roślin dwuliściennych, ponieważ gatunki jednoliścienne pobierają więcej krzemu z gleby. Jedną z najlepiej reagujących na ten pierwiastek roślin jest ogórek." SZYBSZE UKORZENIANIE SADZONEK?
" W XX w. krzem zawojował nowoczesną technologię przemysłową, w XXI zdobędzie rolnictwo - zapowiedział W. Ciecierski. - SILVIT będzie absolutnym hitem."
https://www.agropolska.pl/uprawa/okopowe/pomoz-burakom-zastosuj-krzem,581.html
https://www.agropolska.pl/uprawa/nawozenie/polifoska-z-krzemem,114.html
"Zwiększa odporność roślin na porażenie przez grzyby, żerowanie niektórych owadów oraz zwierząt roślinożernych. W ścianach komórkowych roślin krzem tworzy powłokę (krzemionka amorficzna), która powoduje ścieranie aparatu gryzącego larw. W wyniku tego na plantacjach nawożonych krzemem stwierdzono mniejszą ilość owadów oraz mniejszą ich różnorodność. Krzem wpływa również na naturalne mechanizmy obronne – syntezę związków oraz na przyspieszenie sygnalizacji międzykomórkowej.."
![]() |
jpw @jpw 3 września 2024 00:04 |
3 września 2024 00:27 |
do pobrania ksiązeczka "Chleb ze skały" Juliusa Hensela
https://web.archive.org/web/20140717035744/http://soilandhealth.org/01aglibrary/010173.hensel.pdf
" Liebig claimed that plants require three main elements - nitrogen, phosphorus and potash - on the basis of which conception chemical fertilizers were manufactured that supplied these elements. On the other hand, Hensel claimed that plants need many more than these three major elements, stressing the importance of the trace minerals, which at that time were ignored. In place of chemical fertilizers, supplying only three elements in an unnatural, caustic form, Hensel recommended the bland minerals of pulverized rocks, especially granite, a primordial rock which contains the many trace minerals that meet all needs of plant nutrition. Hensel first made his discovery of powdered rock fertilization when he was a miller. One day, while milling grain, he noticed that some stones were mixed with it and ground into a meal. He sprinkled this stone meal over the soil of his garden and was surprised to note how the vegetables took on a new, more vigorous growth. This led him to repeat the experiment by grinding more stones and applying the stone meal to fruit trees. Much to his surprise, apple trees that formerly bore wormy, imperfect fruit now produced fine quality fruit free from worms"
![]() |
jpw @jpw 3 września 2024 00:27 |
3 września 2024 01:02 |
dalej w książeczce od str. 22
" In contrast with these natural fertilizers what has our prudent and learned fertilizing with phosphoric acid effected? It has brought it about that we don't know how to save ourselves from the phylloxera, the nematodes, hay-worm, springworm and sourworm, nor from the fungi causing rust and blight. The more phosphoric protoplasm which accumulates in seeds and fruits as an essential condition of their existence. If we wish to limit these plagues to a sufferable degree we must supply our fields that have been deluged with phosphoric acid with natural plant food, with pulverized rocks, with lime and gypsum. Of many communications received, which confirm the above, we would like to cite a few which are especially instructive, as it shows that these evils have become so great as to urgently demand relief. The representative of a great vineyard estate on the upper Rhine writes as follows: "For years I have seen clearly that we make a great mistake in our cultivation of fields, gardens and vineyards, but only on reading your books have I seen that all our methods of fertilizing hitherto have been onesided, and that, therefore, they are ineffectual. Stable manure on some soils and for some crops may be sufficient, but it is not a universal fertilizer. We see this plainly here in the Rheingau, in the young vines, which are manured every two or three years with cow dung, and indeed, great quantities of it. A gladsome, luxuriant growth and a rich yield of grapes are not produced, though we furnish the grape vines with the potassium, phosphoric acid and nitrogen in so great quantities that the shoots, the grapes and the leaves ought to display the utmost luxuriance; but instead of this everything in the vineyards here looks sickly and poor. I should, therefore, be very glad and grateful to you if you would give us your views about this. It would be of great benefit, not only to ourselves, but to the whole of the Rheingau, and wherever grape vines are cultivated, to be delivered from the miseries of the spring-worm, hay-worm and sour-worm, the phylloxera and the Peronospora viticola, and if this can be done by your method all cultivators of the grapevine will exclaim: God be praised! I answered that the usual manure does not lack any necessary ingredient, but there is in it too much of some things, i.e., of nitrogen and phosphoric acid. Men must return to the original material, restore to the soil its natural original qualities by bringing to the fields soil that has not been exhausted, which may be done in the form of powdered primitive rocks mingled with sulfates and carbonate of lime and magnesium. The correctness of such belief is attested by the following correspondence with a landscape gardener and nursery man from the Rheinprovinz: "We would like to ask you for some information as to what we had best use for manuring our nurseries. We have clayey, deep, light soil, formerly a forest. We cultivate roses, fruit trees and forest trees, also evergreen plants, firs and various kinds of cypresses. It is quite peculiar that quinces and other fruits in the second year after grafting absolutely refuses to grow any more despite the use of stable manure, iron slag and Chilean nitrate." I answered that deep, clayey forest soil, while retaining its clay and silica, has been deprived of its basic constituents (potassium, soda, lime and magnesium) which in the process of time have passed over into the wood of the roots and of the trunks, and that the only thing promising relief is fresh rock meal. For are not the Balkan countries the home of the roses, and do not the Haemus Mountains consist of porphyry, granite and gneiss, but not of stable manure and clay? Do not cypresses grow in the region of the Appennines, which furnish the nourishing material from their granite and gneiss. And do not firs grow on mountains of granite and porphyry? Finally fruit? The Bohemian Mountains furnish it in abundance, and indeed free from worms. This latter fact, that the use of Stone Meal causes worms to cease, was lately confirmed by Dr. Fischer, M.D., of Westend, near Charlottenburg, who introduced Stone Meal manure two years ago in his garden, situated on a sandy soil."
![]() |
jpw @jpw 3 września 2024 01:02 |
3 września 2024 14:04 |
c.d.
możliwe ,że w Górach Skalisty mszyca funkcjonowała w równowadze z przyrodą ze względu na skład skał, jak i silniejsze mrozy, czy zalewania
podkładki amerykańskie mogły być bardziej wydajne w pozyskiwaniu krzemu i lepiej rozwijać sytem korzeniowy, dzięki czemu szczepienie sprzyjało odporności na szkodnika,
kwas szczawiowy w korzeniach jest efektem zużywania weglowadanów z fotosyntezy , przez co wina mogły mieć gorszy smak
chłodne noce oszczędzają węglowodany z fotosyntezy, przez co syrop klonowy najlepszej jakości pochodzi z Kanady
swoje w rozprzestrzenianiu szkodnika dołożyła partenogeneza ,
osobniki męskie mogą służyć do dostarczenia nowego genomu i dostosowania do nowych warunków
gęsty sok winorośli może zawierać więcej krzemu uniemozliwiając rozwój larw
soki roślinne brzozy, klonu, modrzewia, winorośli są pitne i o dużym potencjale prozdrowotnym, choćby ze względu na krzem , który usztywnia łodygi i liście, chroni przed utratą wody, czy szkodnikami
liście winorosli służą w Grecji do zawijania gołąbków, jak liście kapusty, czy chrzanu
nawożenie dolistne bursztynianem, czy octanem moze wzmocnic roślinę, transport produktów fotosyntezy do korzenia
https://www.croplife.com/crop-inputs/fertilizer/nachurs-receives-patents-for-potassium-acetate-technology/
octan potasu powoduje mniejsze uszkodzenia fitotoksyczne w porównaniu z innymi źródłami potasu stosowanymi w nawozach płynnych. Można go również stosować na wiele sposobów, w tym doglebowo, dolistnie, doglebowo, doglebowo iniekcyjnie, pogłównie, fertygacyjnie lub w inny sposób.
Testy laboratoryjne i polowe potwierdziły, że octan potasu jest skutecznym i bezpiecznym źródłem potasu w produkcji roślinnej. Technologia octanu potasu NAS jest sprzedawana w Stanach Zjednoczonych pod marką NACHURS Bio-K, a w Kanadzie pod nazwą ALPINE K-Tech.
https://adku.pl/zastosowanie-kwasu-bursztynowego-w-uprawie-pomidorow/
https://www.decanter.com/wine-news/the-root-of-all-evil-an-in-depth-look-at-phyloxera-102026/
Planchon pracował w swoim laboratorium. Obserwował, jak pokolenia żeńskich filoksery (nie zidentyfikowano żadnego samca) mogły rozmnażać się bezpłciowo, rodząc miliony potomstwa w sezonie letnim. W niewoli pojawiła się uskrzydlona forma. Być może w ten sposób się rozprzestrzeniały. Miały jedno źródło pożywienia – korzenie winorośli, ssące sok, aż winorośl zaczęła obumierać, a one ruszyły dalej w poszukiwaniu świeżych korzeni.
Skąd wzięła się ta okropna mszyca? Planchon był równie zdezorientowany jak każdy inny. Nastąpiła jedna z największych opowieści detektywistycznych w historii nauki.
Życie seksualne filoksery wprawiło naukowców w osłupienie. W wielu stadiach życia owada żyjącego na liściach występuje pojedyncza, pozbawiona ust i odbytu forma męska, istniejąca przez kilka dni wyłącznie w celu obsługi tzw. matki „fundatrix”.[...]
Botanik zaczął rozumieć, w lekcji przedmiotowej z wciąż kontrowersyjnych teorii Karola Darwina, że ewolucja zaprogramowała pasożyta i jego amerykańskich gospodarzy, aby żyli razem. Ich korzenie były „odporne” – owad wolał żyć wystarczająco nieszkodliwie na ich liściach. Europejski gatunek winorośli, Vitis vinifera, nie miał naturalnej obrony. Po przypadkowym przesadzeniu mszyca spadała na podziemną ucztę, aż wydawało się, że nie ma już żadnych winorośli do zjedzenia.
ZŁY SMAK
Wydawało się, że istnieje proste rozwiązanie – import amerykańskich winorośli i rozpoczęcie od nowa. Miliony sadzonek winorośli wyprodukowanych w Missouri wysłano do Francji. Ale gdy dojrzały, nadeszła nowa katastrofa. Tragikomiczne było czytanie starych prac w bibliotece Uniwersytetu Montpellier, rejestrujących oceny degustacji w ciemno.
Wina „amerykańskie” miały dziwny posmak. Bardziej uprzejmi nazywali je „malinowymi”. Bardziej bezpośredni pissat de renard (lisie siki). Żaden prawdziwy Francuz by ich nie pił.[...]
Ale istniało rozwiązanie – i nie trzeba być ekspertem, aby je zrozumieć. Różne gatunki winorośli można „hybrydyzować” – sztucznie krzyżować, aby przekazać niektóre cechy rodziców. Ale co ważniejsze, można je szczepić, łączyć ze sobą z dwóch różnych gatunków, aby stworzyć organizm złożony, którego liście i korzenie są genetycznie zupełnie oddzielne.
Francuscy plantatorzy winorośli odkryli coś niesamowitego. Amerykańska „podkładka” pokonała podziemnego bakcyla. Połącz z nią różne gatunki winorośli, a będzie owocować tak samo nieskazitelnie, jak wcześniej. Naukowcy opracowali hybrydową podkładkę, która będzie wydajnie działać na różnych glebach. Znalezienie takiej, która sprawdzi się w kredzie, zajęło dziesięciolecia badań. Wiele z nich jest nadal w użyciu.
W końcu „smak lisa” został sprowadzony na ziemię. Wielu się z tym nie zgadzało – ale gdy najwspanialsze domy Beaune i Bordeaux zaufały szczepieniu, intelektualna bitwa została wygrana.
Ale stare sposoby produkcji wina zostały na zawsze wygaszone. Szczepione winorośle wymagają intensywniejszej pracy i dużych dawek nawozu. Chłopi-winiarze, których nie było stać na nową „naukową” uprawę winorośli, zeszli ze szczytów wzgórz, aby zostać najemnymi robotnikami na równinach.
Pluskwa rozprzestrzeniła się po całym świecie. Kalifornia (gdzie od stuleci uprawiano winorośl „europejską”) uległa, gdy mszyca przekroczyła Góry Skaliste. Dotarła do Południowej Afryki i Australii, a do 1900 r. filoksera panowała w całej Europie od Doliny Duero po Krym.
„Rekonstytucja” z winorośli szczepionych była globalnym rozwiązaniem i jest nim od tamtej pory. Półodporne hybrydy winorośli American-vinifera, uprawiane we Francji jako tanie i przyjemne rozwiązanie, zostały ostatecznie porzucone w latach 70.
Katastrofa, która zaczęła się w Roquemaure tak dawno temu, nadal kształtuje nowoczesne winiarstwo. Gdziekolwiek są winorośle, filoksera czyha w złośliwej obecności. Naukowo zarządzane szczepienie pozostaje pierwszą linią obrony. Ale sprawy mogą pójść nie tak. Filoksera rozprzestrzeniła się w Kalifornii na początku lat 90., gdy zalecana podkładka hybrydowa okazała się podatna na żarłoczny nowy szczep mszycy. Zaproponowano, pośród ogólnego zamieszania, że modyfikacja genetyczna może być jedynym sposobem na pokonanie tej zarazy na zawsze.
Istnieją jednak skupiska winorośli, które zawsze rosły franc de pied, jak mówią Francuzi. W Szampanii kilka działek nieszczepionego Pinot Noir tajemniczo nie uległo. Rodzina Bollinger zachowała je od tamtej pory – aby stworzyć swoje wyjątkowe „Vieilles Vignes Françaises”, które dom opisuje jako „żywy relikt tego, czym była Szampania sto lat temu, zanim filoksera zniszczyła winnice Francji”.
Sprytni sprzedawcy chilijskiego wina wykładają prostą lekcję geograficzną. Kraj, biologicznie zamknięty przez pustynię Atacama na północy i lodowatą Patagonię na południu, nigdy nie przyjął mszyc.
Komercyjne, własne winnice vinifera przetrwały w Portugalii, na Cyprze, w południowej Australii, częściach Nowej Południowej Walii i Kalifornii oraz w większości Rosji. Stuknij „pre-phylloxera” w wyszukiwarce internetowej, a pojawią się najbardziej niezwykłe oferty.
Czy jest różnica w smaku? Debata trwa już od stulecia.
Gdy w kwietniu 2000 roku Château Latour wystawiło wino z 1863 roku na aukcję w Christie’s w Nowym Jorku, krytyk z Wine Spectator zachwycał się: „Próbowałem win sprzed filoksery kilkanaście razy w życiu i zawsze zadziwiały mnie swoją czystością i klarownością zapachu i smaku...” Koszt tego doświadczenia wyniósł prawie 5000 dolarów.
Następnym razem, gdy podniesiesz skromniejszy kieliszek, pomyśl o tych winiarzach i naukowcach z Midi, którzy ćwierć wieku temu zaczęli na nowo składać winnice Francji. Bez nich wino mogłoby być poza czyjąkolwiek ceną.
Christy Campbell jest autorką książki Phylloxera: How Wine was saved for the world, 17,99 GBP, Harper Collins.
Napisane przez Christy Campbell
![]() |
MarekBielany @Gotoxy76 |
3 września 2024 22:03 |
&@ jpw
To jest ciekawe, że można taką stworzyć przestrzeń.
Prawie/zupełnie nic nie rozumiem poza czasownikami.
![]() |
tomasz-kurowski @Gotoxy76 |
4 września 2024 14:56 |
Obawiam się, że wobec ewidentnej różnicy zdań na temat polskich win wśród Szanownych Kolegów Nawigatorów, nie pozostaje mi nic innego, niż degustacja i wyrobienie sobie własnego zdania.
![]() |
OjciecDyrektor @jpw 3 września 2024 14:04 |
4 września 2024 20:48 |
Ta filoksera wygląda na celową robotę, aby uzasadnić gorsze wina za wyższą cenę.
![]() |
chlor @tomasz-kurowski 4 września 2024 14:56 |
4 września 2024 22:57 |
Moje polskie wino jest dobre. Na tyle dopracowałem technologię, że fermentacja, dojrzewanie, i klarowanie przebiegają w cztery tygodnie.
![]() |
OjciecDyrektor @chlor 4 września 2024 22:57 |
4 września 2024 23:01 |
"Bożole polonez"...:). 4 tygodnie? Niezłe katalizatory...a moc?
![]() |
qwerty @Gotoxy76 2 września 2024 21:41 |
5 września 2024 21:16 |
Byłem we winnicy w Kalifofnii. Na ścianie motto: zobaczysz po 30 m i nutach będziemy przyjaciółmi. Po 40 minutach przychodzi właściciel i z uśmiechem pyta, czy zostaliśmy jego przyjaciółmi. Odpowiedź tylko jedna: Yes. Yes. Bo cała deska lampek wypelnionych degustacyjnie robi swoje. Butelka czarnej mamby kosztowała 75 USD ale było warto.
![]() |
chlor @OjciecDyrektor 4 września 2024 23:01 |
5 września 2024 21:21 |
Od 15 do 16.
![]() |
Gotoxy76 @qwerty 5 września 2024 21:16 |
6 września 2024 10:17 |
Świetny pomysł :)
![]() |
jpw @jpw 3 września 2024 14:04 |
1 października 2024 16:19 |
z historii wina
" Wina z czasów biblijnych, starożytnych, średniowiecznych i późniejszych były przede wszystkim bardzo słodkie i słabe, mocą przypominały współczesne piwa. Ponadto przez większość czasu nie zaprzątano sobie głowy kolorem tych trunków, ich stylistyką, przejrzystością. Często mieszano winogrona białe z czerwonymi, i to mimo że ślady pierwszych etykiet opisujących rocznik i walory trunku pojawiały się już w Starożytnym Egipcie – dodaje ekspert.
Wina z reguły były też fatalnej jakości. Regularnie dodawano do nich np. ołowiu, ługu lub popiołu, co miało nieco przedłużyć ich żywotność. Gdy musiano je przetransportować, używano z kolei specjalnych amfor, które zalewano oliwą lub w skrajnych przypadkach przysypywano ziemią."[....]
Z jednej strony wiązało się to z względami higienicznymi, ale wino służyło przede wszystkim w niższych warstwach społecznych jako produkt, który zapewniał ludziom dzienną dawkę kalorii. To właśnie dlatego piły je nawet dzieci.
Wino dawniej było tak powszechne, że, jak przekonuje ekspert, przy jego produkcji pracowało nawet 80 proc. społeczeństwa. Często traktowano je również jako formę opodatkowania, którą poddani przekazywali swoim panom."